<<< CONTRA >>> Contra to wspaniała gra, a jak mówię wspaniała to mam na myśli wspaniała przez duże "W". Nie dlatego, że zapoczątkowała erę gier "idziesz i strzelasz". Nie dlatego, że pociski miotane przez broń naszego bohatera są większe od niej samej. Nie dlatego również, że daje więcej uciechy w trybie gry "na dwóch" niż Quake III. Contra to wspaniała gra przez duże "W" dlatego, bo tak napisał na niej czerwonym długopisem pan, który wymieniał kardridże do Pegazusa na targu za opłatą manipulacyjną w wysokości 2zł. Facet miał rację, Contra zasługuje na miano epopei nawalanek na konsole! Jest w niej wszystko co potrzebne by mile spędzić czas z joypadem w ręku; przeciwnicy, budynki, przeszkody, bossowie, wieże laserowe i dwóch facetów w czerwonych i niebieskich gatkach, którzy zamieniają wszystko w jedno wielkie pobojowisko. Różnorodność broni sprawia, że nasze dzieło zniszczenia staje się prawdziwą frajdą - podnosi grywalność i wymusza myśli "Oh yeah!Who's the MAN!?" :) Misje jakie mamy do przejścia nie są jak w innych grach tego typu lustrzanymi odbiciami kolejnych levelów z coraz to silniejszymi przeciwnikami. Wraz z przejściem kolejnych poziomów, zwiększa się poziom trudności również za sprawom nowych machin bojowych przeszkód terytorialnych. Zobaczenie napisu Congratulation po przejściu gry daje nam większa satysfakcję, niż odsłanianie kolejnych filmików w Diablo II. Grafice nie można nic zarzucić. W porównaniu do innych gier na Pegazusa jest po prostu mistrzowska. Jedynie Animki maja lepsza oprawę graficzną. Oprawa graficzna - cóż za wzniosłe słowa jeśli chodzi o 8-bitowa konsole :). Kolorystyka i animacja sprawiają, że całość nadąża za przesłanką jaką niesie ze sobą gra - "rozwal to!" :). O muzyce nawet nie wspominam - no marzenie :). Nie jest ona bardzo istotna, nawet gdyby zabrakło w Contrze tych klimatycznych pisków i rytmicznego pipczenia, gra zasługiwałaby na ocenę celującą. I taki jest też mój werdykt. Sześć jak się patrzy, brawo! Ocena: 10\10 - poważnie! Plusy: + wszystko Minusy: - co?!? - gdzie? -> Andrew <- military: Ja się trochę wypowiem :). Contra to najlepsza strzelanka na świecie! Andrew nie wspomniał o zróżnicowaniu etapów (są i takie widziane od tyłu) oraz o mistrzowskiej muzyce Oj, tak, grając w Contrę można się zdziwić, jakiej mocy dodaje grze te kilka rytmicznych pisków! Jak dla mnie - też dycha. |