<<< DRIVER >>>
Po raz pierwszy tą grę ujrzałem u mojego kumpla, na Playstation, i strasznie mi się spodobała. Później grałem w nią już na PC. Ale spokojnie, recenzję napiszę na podstawie konsolowej wersji. No, może tylko ją porównam, w paru miejscach, z wersją PeCetową. Jaaaazdaaa!!! ;)))

Po włączeniu gry ukazuje nam się całkiem fajny filmik - gościu wchodzi do garażu i wyrywa brykę; gonią go gliny, ale on się nie daje i im zmyka, a gliny przypiep... eee, uderzają w inny pojazd, definitywnie kończąc tym pościg za naszym złodziejem. Ale nasz główny bohater, w którego przyjdzie nam się wcielić, wcale nie jest złodziejem! Jest on bowiem policjantem udającym przestępcę aby wkraść się w łaski przestępczego półświatka: będziemy pracowali jako kierowca na usługach mafii!!! Misje dostępne w grze są dosyć ciekawe i fajne - najczęściej chodzi o to aby gdzieś zawieść kogoś na czas, zgubić pościg (inni policjanci nie wiedzą, że jesteśmy tajniakiem), zniszczyć czyjś samochód, albo kogoś śledzić. Ale zanim będziemy mogli wyjechać na naszą pierwszą misję, musimy udowodnić że umiemy jeździć i jesteśmy naprawdę dobrymi kierowcami - musimy na czas, i bez uszkadzania naszego woziku wykonać parę manewrów w garażu. Tak, przyznam iż nie jest to takie łatwe jak na pierwszy rzut oka by wyglądało. (Nie jest łatwe - jest niewykonalne! - military) {Lamer jesteś, ja za każdym razem przejeżdżałem bez uszkodzeń - LOV} Nieźle się natrudziłem nad tym garażem, ale w końcu go przeszedłem. Co za satysfakcja! ;)))

Menu gry jest całkiem niezłe, ale najlepiej wygląda nasze mieszkanie - pełne 3D!!! Naprawdę nieźle to wygląda. Właśnie tam, w naszym mieszkaniu, możemy przyjąć misję (na automatycznej sekretarce!!! Ja bym lepiej tego nie wymyślił ;))), zapisać grę, czy przejechać się przed misją i lepiej poznać miasto. I właśnie ten tryb - free ride jest najlepszy wg mnie w całej grze - bez żadnych limitów czasowych, czy z góry nałożonej misji, jeździmy sobie po mieście i oprowadzamy gliniarzy po nim ;))). Tak możemy się porozpędzać, pouszkadzać innych użytkowników drogi i poznać każdy zakątek miasta (co jest bardzo przydatne podczas zdawania misji, bowiem jest paręnaście różnych ciekawych miejsc i uliczek których nie ma na mapie i łatwo w ten sposób zgubić gliniarzy).

Grafika może nie zachwyca - widać piksele, niestety. Ale ja lubię pixele ;))). W wersji na PC pixelek nie ma - ach ten wspaniały OpenGl & DirectX!! ;))). Ale nie jest to tak istotne - przecież nikt nie siedzi 30 cm przed telewizorem i nie gra (oprócz Kangura, ale to inna sprawa ;))) na Playstonie! A z odległości 2-3 metrów pixelek już nie widać i jest dobrze.

Dźwięki są niezłe - nic dodać nic ująć, po prostu są takie jakie być powinny. A muzyka? Może być. Mi osobiście nie przypadła specjalnie do gustu, ale też nie przeszkadzała.

Podsumowując - Driver I jest naprawdę niezła gierką, może i już starą, bowiem niedługo wychodzi już jej trzecia część (albo już wyszła gdy to czytacie). Ale i tak gierka wymiata mimo swoich lat, a ja, że jestem fanatykiem starych gierek, to i musiałem zrecenzować coś w miarę starszego do Konsole Center'a ;)). Dobra kończę już te moje wypociny i idę oddać Plajstajszyn Kangurowi, bo już tydzień temu miałem oddać ;)) Kiedy on kupi wreszcie PS2??? Nie mogę się doczekać! Ale ze mnie pasożyt, co? ;)). To na razie !!

PLUSY:
+ można pouciekać przed glinami fajną bryką
+ fajnie macha się gnie ;)))
+ ogólna "miodność"

MINUSY:
- grafika, niestety ;((
- strasznie trudny garaż!
- niektóre misje też

Grafika - 8
Dźwięk - 8
Grywlność - 10

OCENA OGÓLNA:
9/10

->Gordon Freeman<-