Niedawno...
...miałem przyjemność recenzować grę pt. "Crash Team Racing" w, której to mogliśmy pośmigać Crashem i jego zwariowaną ekipą po torach (nie zawsze) gokardowych. Tym razem w moje łapy trafiła pozycja o dość podobnym zabarwieniu. Znowu spotkamy ekipę zwariowanych zwierzaków i znowu będzie to gra nastawiona na zabawę wieloosobową, z tym, że od innego developera. O co chodzi? Ano oto, że UNIVERSAL STUDIOS zrzekło się licencji na korzyść EUROCOM'u. Co z tego wyniknie? Zaraz zobaczymy...
Ogólny...
...schemat rysuje się tak, że mamy jakąś planszę na, której musimy: a) przetrwać jak najdłużej albo b) wygrać ilością zdobytych punktów. Do wyboru mamy single'a i multiplayer'a. Oczywiście jak powszechnie wiadomo w Party Games liczy się to drugie, ale zapewniam, że jako samotny bonzo także nie będziesz się nudził. Bo musisz wiedzieć, że przeciwnicy są nader zwinni i inteligentni.
Do wyboru...
...oddano nam Crasha, Coco oraz resztę ekipy. I tu ujawnia się pierwszy plus. Każda postać ma różne parametry, tzn. chodzi mi oto, że Coco jest szybka i zwinna, ale nie jest wystarczająco silna. Za to Crash ma wszystkie parametry wyśrodkowane, co sprawia, iż w walce jest średniakiem. Dlatego w każdej konkurencji miałem swojego innego faworyta, który w innych dziedzinach był słabiakiem. O właśnie! Konkurencje są... niezłe, lecz później się powtarzają (potem, mamy do czynienia z wariacjami poprzednich plansz). Zarąbista jest ta w, której za zadanie mamy rzucać (lub kopać) kwadratowymi klockami w przeciwników. I tak, możemy na przykład tylko dotknąć TNT, które za chwilę (czyt. 3 sec) wybuchnie i być może porazi kogoś z oponentów, który będzie w pobliżu. Lub też wziąć zwykłego kloca i rzucić nim w łeb kumpla. Nitro nawet nie waż się ruszać, gdyż od razu wybucha po zetknięciu się z kimś lub czymś. Inna fajna plansza to ta, gdzie mamy cztery bramki, których bronią cztery postacie, a każda siedzi w stateczku. Za chwilę na planszę wpadają stalowe kulki (ich fizyka jest imponująca), które czym prędzej trza wbić oponentom, tak, aby oni nie zrobili tego pierwsi (z czasem kulek jest od zarąbania). Potem oczywiście odkrywamy wariacje tej planszy, ot chociażby taką, gdzie od czasu do czasu pojawia się Cortex, który wypluwa z siebie dodatkowe kulki. Wtedy mamy prawdziwy hardcore. Grałeś kiedyś w PONG'a? To zapewne czaisz bazę. Z innych wymienię jeszczę rajd na rakietach po okrągłej planszy, walkę czołgami w niezbyt skomplikowanym labiryncie, skakanie na... nie wiem jak to się nazywa;) i kilka innych. Oczywiście jeżeli idziemi w single'u to spotkamy na naszej drodze także bossów. Którzy w późniejszych planszach potrafią napsuć sporo krwi.
Od strony...
...technicznej jest średio - dobrze. Grafika prezentuje styl z poprzednich części (czyli cukierkowaty) i nie ma do czego się przyczepić. Jest starannie i tak właśnie powinno być w grach tego typu, tzn. czytelnie i bez fajerwerków. Kamera ukazuje wszystko z boku, dzięki czemu mamy klarowny i przejrzysty obraz tego co aktualnie dzieje się na planszy. Dźwięki to głównie plumkanie wsiuńskich muzyczek i gadki postaci. Oprawa A/V nie zrywa czapek z głów, ale miło łechta uszy i oczy. Nie mam większych zastrzeżeń - ot co.
Grania...
...jest na kawał czasu. Tym bardziej jeżeli posiadasz multi - tapa i masz pod ręką kilku kumpli, którzy nie stronią od giercowania. Single player także daje dużo satysfakcji (szczególnie bossowie;), jednak jeżeli chcesz kupić tą grę radzę lepiej się zastanowić do jakich celów jej użyjesz (nakopać kumplom, czy też fetyszować się samotnie - oto jest pytanie;). Spodziewałem się po CB trochę więcej, ale... i tak jest dobrze. W końcu moja siostra dostawała ostre baty i zabawę miałem z tego powodu przednią. Nawet teraz lubię sobie sam z komputerem pyknąć partyjkę więc nie jest źle.
Minusy...
...to ta część recenzji, której się najbardziej boję. Wszak jedna moja zła decyzja i rynek gier może upaść;). Do minusów napewno należy zaliczyć małą ilość plansz (choć wariacje trochę to nadrabiają). No i to, że rajcowność w singlu jest raczej powyżej średniej. A przecie nie każdy ma na chacie multi - tapa i kolesi chętnych do masowej orgii. No, ale ogólny wizerunek jakoś tam się utrzymał i jest dobrze (tylko dzięki osobie Crasha).
PLUSY
- niektóre konkurencje
- w sumie to oprawa A/V
- stara ekipa
MINUSY
- niektóre konkurencje
- praktycznie tylko multi
- zupa jest za słona?
Grafika - 7
Dźwięk - 7
Grywalność - 7+ / 9 (single / multi)
OCENA OGÓLNA 8+