Firma...
...CAPCOM to szanowany producent wśród konsolowej braci. Wszak wspaniała seria Resident Evil wywodzi się właśnie od nich. Postanowili więc zrobić coś a'la RE, ale obsadzić w głównej roli dinozaury i dżunglę, zamiast zombiaków i Raccon City. Pierwsza część DC zebrała opinie pochlebne, ale nie zadomowiła się na długo w paszczach szaraków na całym świecie. Teraz dostaliśmy sequela z całkowicie odmienioną grafą i samym systemem rozgrywki, co z tego wyszło? Zaraz się przekonamy.
Do wyboru...
...są dwie postacie. Regina i Dylan. Regina to kobietka o czerwonych włosach, której podstawowym orężem jest elektryczna pałka (?). Znamy ją już z pierwszej części DC. Ma gorący temperament (uda zresztą też;) i jest bardzo inteligętna. Dylan to typowy mięśniak, aczkolwiek po pewnym czasie ujawnia się jego drugie "ja". Próbuje na początku zaimponować Reginie, ale zazwyczaj jego pomysły wydają się żenująco głupie. Przez pierwsze misje będziemy kierować właśnie nim, aby po pewnym czasie wejść w skórę Reginy (o tak!!!!), a potem na odwrót (i tak w kółko).
Nie wiem...
...czy mogę tak napisać, ale gra podzielona jest na misje. To znaczy, że raz za zadanie będziemy mieli np. uratować Dylana (jako Regina), a czasami po prostu gdzieś dojść (jako Dylan). Całą grę umilają subquesty, czyli mini misje w, których będziemy musieli strzelać z działka, tudzież wsiąść do czołgu i uciekać przed wielgachnym dinusiem. Wszystkie zagadki są na dobrym poziomie CAPCOMU, ale nie będziesz miał problemu z ich rozwiązaniem, gdyż zostały totalnie odmóżdżone. Jednak musisz wiedzieć, że stało się tak za sprawą innego podejścia do tematu. W poprzedniej części zagadki spotykaliśmy co krok, a przeciwnik był raczej rzadkim widokiem. W DC 2 wszystko zostało przekręcone o 360 stopni. Zagadek nie ma prawie wcale, a przeciwnicy zazwyczaj wyskakują w pięcioosobowych grupach. Krótko mówiąc - RZEŹNIA na całego. I wiecie co wam powiem? Jest super! Zazwyczaj było tak, że sequele skomplikowanych gier są w pewien sposób upraszczane, przez co zostają zryte przez otoczenie. Tutaj jednak taki zabieg wyszedł DC na dobre i muszę się przyznać, że w pierwszej części o mało nie zasnąłem przed telewizorem. W DC 2 krew pulsuje i adrenalina uderza do mózgu ze zdwojoną siłą, tzn. cały czas chodzimy z gunem po planszach i robimy czystkę. Teraz liczy się tylko i wyłącznie refleks, a nie głupi fuks (w poprzedniej części bardzo często robiłem wszystko na chybił - trafił).
A teraz...
...mam zamiar opisać GRAFIKĘ. Od razu muszę nadmienić, że może nie jest, aż tak klimatyczna, ale starannością bije na głowę wiele produkcji na szaraka. Najpierw widzimy wstawkę FMV w, której dinusie penetrują bazę żołnierską. Zaraz potem z lasu wyłania się T - REX i goni naszych bohaterów. Ci w akcie desperacji skaczą z urwiska. Potem loading i... cholera jasna - to już jest gra? Jak to wygląda, ludzie! Ujęcia kamer są statyczne, a tła renderowane (czyt. 2D). Wiecie co wam powiem? Wolę taką grafę 2D niż zrąbane 3D (vide DC 1). Mówiłem to już kiedyś przy okazji recenzowania (chyba) Harvest Moon'a, ale taka jest prawda. Nawet teraz potrafię docenić staranne 2D. Ale wracając do oprawy video. Dżungla wygląda tak sugestywnie, że czuć wilgoć i bzyczenie owadów koło ucha. Pełno tu ruchomych obiektów, takich jak karaluchy, dinozaury idące w tle czy też płynące strumyki, które zapamiętam do końca życia. Graficy nie poskąpili tekstur na przeciwników. Wszyscy wyglądają kapitalnie i ruszają się płynnie. Ogólnie grafika w DC 2 jest jedną z lepszych jakie widziałem na PSX'ie (o ile ne najlepszą). Szacuneczek!
Ja skupiłem...
...się na grafie, a dźwięki także prezentuje się doskonale. Kiedy przeciwnicy wyskakują zza krzków, słychać jak ich kończyny (nogi?) wbijają się w podłoże, a ciało zachacza o liście. Powracając do pałki Reginy, to ta została obdarzona znakomitym elektrycznym dźwiękiem, co dowodzi tezie, iż zespół czuwający nad tą grą zajął się nawet małymi, z pozoru nieistotnymi bajerkami. Reszta jest wporzo. Słychać bzyczenie owadów i ogólne odgłosy wilgotnych lasów.
Bronie...
...jakimi dane nam będzie operować to:
handgun, machete, stun gun, shotgun, needle gun, solid cannon, fire wall, sub - machine guns, anti - tank rifle, aqua grenade, chain mine, main machine gun, flame launcher, missile pod, rocket launcher
Ogólnie broni jest sporo, ale tylko niektóre nadają się naprawdę do walki. Czasami będziemy niestety zmuszeni zakupić jakąś badziewną broń (flame launcher, chain mine), aby po prostu przejść dalej.
Co ja tu...
...jeszcze mogę napisać? Chyba tylko tyle, że polecam ów tytuł każdemu, kto chce choć przez chwilę poczuć napływającą do żył podwójną dawkę krwi. Podczas pokonywania kolejnych plansz wrogowie stają się coraz bardziej agresywni i potrzeba małpiej zręczności, aby wyjść z potyczki z nimi bez szwaku. Gra jest jedną z lepszych w jakie miałem okazję zagrać. I nawet to, że fabuła jest trochę badziewna nie powinno zniechęcić Cię do jej zakupu.
PLUSY
- GRAFIKA!!!
- rzeźnia
- mimo wszystko - klimat
MINUSY
- Może...
-... brak jakiejś...
-... większej głębi?
Grafika - 10
Dźwięk - 8
Grywalność - 8+
Ocena ogólna 8+