Co prawda okładki w realu nie szpeci wielki napis „Konkurs”, to jednak miało być trochę inaczej. Najbardziej pokrzywdzeni są jednak ci, co kupili wersję z Okami… no ale kto by tam okładką się przejmował. W środku czyste mięcho i retronostalgia do 2000 roku.
Co prawda okładki w realu nie szpeci wielki napis „Konkurs”, to jednak miało być trochę inaczej. Najbardziej pokrzywdzeni są jednak ci, co kupili wersję z Okami… no ale kto by tam okładką się przejmował. W środku czyste mięcho i retronostalgia do 2000 roku.