Top Secret #11

1992/2022

Nie czytać!
Ten tytuł to podpucha – z poczty wynika, że nikt nie czytuje wstępniaków. Takie przynajmniej można wysnuć wnioski po otwarciu setnego listu z pytaniem „A dlaczego TS jest znowu całkiem inny?” (tych, którzy ciągle jeszcze noszą się z zamiarem zadania takiego pytania, odsyłam do dwóch poprzednich wstępniaków, w których cała sprawa została jasno wyłożona). Być może większość czytelników uważa czytanie tych kilkudziesięciu wierszy tekstu (dokładnie dwie strony standardowego maszynopisu) za rzecz tak samo nudną, jak sprawdzanie listy na początku lekcji albo zmienianie butów na kapcie po wejściu do szkoły. Żeby nie było całkiem nudno, zacytuję rozmowę wykrzyczaną na pewnej budowie: „Panie majster, łopata mie się złamała!” „Pies ją…, oprzyj się o betoniarkę!”
To był taki kawałek do śmiechu, teraz będzie kilka zdań na poważnie. Zmiany w TS chwilowo osiągnęły poziom akceptowalny dla otoczenia – ot, następuje pewna powolna ewolucja, tu się coś doda, tam się odejmie, gdzieniegdzie kolor ulegnie zmianie, ale ogólnie z etapu rewolucji przeszliśmy do etapu ewolucji. Zgodnie z teorią niejakiego Darwina w wyniku ewolucji powstają organizmy coraz lepiej przystosowane do środowiska, czego Wam i sobie życzę. Powoli odbudowujemy zespół (bo zepsół działa na wysokich obrotach, o czym być może będzie w następnych numerach) ludzi piszących o grach, docieramy technologię przenoszenia na papier tego, co każdy normalny gracz ogląda na ekranie. Jest dobrze, ale nie beznadziejnie.
Z innych rzeczy poważnych – pytacie, dlaczego zniknęły Supery. Powód jest prosty. Ta rubryka miała sens dopóty, dopóki jej nie było – od momentu, gdy byki były drukowane, zaczęły przychodzić do redakcji listy nienadające się do czytania. „Hcem rzebyśće ńe pżestali pisaci o grah na Spektróm” jest śmieszne, gdy widzi się je pierwszy raz. Dwie strony takich banialuków nieczytelnym maczkiem przyprawiają wszystkich o ból głowy, a Prof. Dżemik (było nie było lingwista) zaproponował w pewnym momencie napisanie programu dokonującego konwersji – każde ó na u i odwrotnie. Pomysłem zajął się Kopalny, tym samym konwertera nie będzie.
A Supery – konieczność zastanawiania się, czy dany byk jest przypadkowy, czy celowy, zabija dalszego prowadzenia stałej rubryki.
W tym numerze na jednej z pierwszych rozkładówek znajduje się opis gry, która wstrząsnęła światem. Mam na myśli Another World, ma się rozumieć (no, kto tak mawiał?). Gry komputerowe mało komu kojarzą się z wyrafinowaną technologią – ta akurat ma z nią bardzo dużo wspólnego. Reklamowano ją krótkim hasłem – „Starczyło sześć dni, żeby tworzyć świat. Inny świat (Another World) zajął dwa lata”. Dużą część tych dwu lat poświęcono na zaprojektowanie i zrealizowanie procedur błyskawicznie rysujących duże, jednolicie wypełnione wieloboki. To jest ta wyrafinowana technologia, która – choć rzadko – gości jednak w grach komputerowych, dostarczając niezapomnianych wrażeń. Kto jeszcze nie widział i nie grał – niech szybko nadrobi brak!

Naczelny

P.S. Dementuję pogłoski, jakobym kazał strzyc swój trawnik dwa razy dziennie. Pomijając wszystko inne, mój sąsiad jest przedsiębiorcą pogrzebowym, wozi zwłoki po całym kraju i nie utrzymuję z nim żadnych kontaktów.


MENU
ANOTHER WORLD
MOONSTONE
SCORCHED EARTH
CAMELOT WARRIOR
TERMINATOR 2
A.D. 2044
HANS KLOSS
WARLORDS
HUGO
POPULOUS II
IRONMAN
GIANA SISTERS
ELECTRO BODY
HARD NOVA
F-117
LISTY
SOS
HIGH SCORE
KONKURS – ATARI
LISTA PRZEBOJÓW
TITUS THE FOX
DYSKIETKOWY POKER
RETRO
MONKEY ISLAND

Kliknij by ocenić:
[głosów: 0 średnia: 0]

Dodaj komentarz