Bajty Dla Wszystkich
Wprawdzie jest już połowa lutego i od dnia, w którym ruszyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, minęło półtora miesiąca, mam jednak zamiar do niej wrócić. Po drodze wydarzyły się różne rzeczy, również godne uwagi, jednak to, co zrobił Siema w swoim programie, tak zaskoczyło cały zepsół, że wszyscy z miejsca zapałaliśmy wielką i nieustającą miłością do Wielkiego Róbta Co Chceta Jerzego O. Znając wiek naszych czytelników, przypuszczam, że wielu z nich jest jednocześnie słuchaczami rocka, że wielu z nich jest miłośnikami Owsiaka i że wielu z nich wzięło udział w jego akcji, Dla tych, którzy tego nie zrobili, mam pewną propozycję, zacznijmy jednak nie wprost.
Tak się składa, że jeden z nas zajmuje się w Bajtku rubryką Kupię-Sprzedam-Zamienię. Z nadchodzących do niej listów wynika mięzy innymi, że jest bardzo wielu chętnych do sprzedania starszych komputerów ośmiobitowych – małych Atari, C-64, Spectrumów. Zdaje się, że dość trudno w tej chwili znaleźć nabywców – świadczy o tym bardzo mała liczba ogłoszeń „Kupię”. Większość tych, którzy chcą sprzedać, zapewne nigdy nie pozbędzie się swoich komputerów, które w efekcie będą zagracać mieszkania. Tak się również składa, że z racji różnych rodzinnych konszachtów członków zepsołu mamy pewne kontakty z kilkoma domami dziecka, pogotowiami opiekuńczymi i innymi placówkami starającymi się zastąpić rodziny tym Waszym rówieśnikom, którym się w życiu nie poszczęściło. Placówki te nie należą do bogatych, toteż coś takiego jak komputer nie jest tam praktycznie znane. A nie ma żadnego powodu, dla którego mieszkańcy domu dziecka nie mieliby pograć w Miecze Valdgira albo Colgate, pomęczyć się z King’s Questem czy polatać Comanche’em. Nie pozwala im na to zwykły, życiowy pech.
Teraz połączmy obie te rzeczy do kupy, choć przypuszczam, że co inteligentniejsi już załapali, o co chodzi. Stary, jeszcze działający komputer może dla wielu stanowić olbrzymią frajdę. Proponuję więc akcję Bajty Dla Wszystkich. W jej ramach postaramy się zebrać niepotrzebne, niesprzedawalne, a działające komputery i przekazać je domom dziecka.
Jak to sobie wyobrażam technicznie? Cóż, wszystko zależy od tego, gdzie kto mieszka. W przypadku Warszawy sprawa będzie najprostsza, bo zajmiemy się organizacją wszystkiego w redakcji. W każdy czwartek w godzinach dyżuru (15-18) można do nas przyjść i zostawić sprzęt. Oczywiście wystawimy staranne pokwitowanie, a po kilku dniach sprzęt trafi do którejś z placówek. Jeżeli akcja wypali, będziemy drukować listy placówek i fundatorów. Kto mieszka poza Warszawą, może albo swój sprzęt przysłać do nas (pokwitowanie wróci pocztą), albo samemu znaleźć dom dziecka czy pogotowie opiekuńcze i przekazać tam swój komputer, dając nam potem znać, oczywiście z jakimś dowodem.
Umówmy się, że w grę wchodzą tylko maszyny w stu procentach sprawne, ze wszystkimi potrzebnymi kabelkami i zasilaczami, w możliwie pełnym zestawie (joysticki, stacje, monitory – wszystko mile widziane, tak samo jak dyskietki, gry i oprogramowanie). Umówmy się również, że chodzi o komputery typowe, a nie egzotyczne MSX-y, Acorny czy inne Lasery,
Mam nadzieję, że uda nam się w ten sposób załatwić przynajmniej kilka komputerów dla tych, którzy nie mają szans na zasiądnięcie przed własną klawiaturą i złapanie za własny joystick. Więc – czekam.
Naczelny
Rubryki (nie)stałe
Dema, dema
Lista przebojów
Listy
Nowości
Tips’n’Tricks
MENU:
WOJNA
D’N’D
NOWOŚCI
POLICE QUEST III
ISHAR
INDIANA JONES
UGH!
KONKURS
SWIV
CREATURES
GOBLIIINS
GRAJ NIE FAIR
PROBLEM JASIA
PRZEMYTNIK
HEARTLIGHT
ZGADULA
WINTER GAMES
LISTY
COLGATE
T’N’T’
DEMA, DEMA…
COPY PARTY
LISTA
CHANGE
NIBBLY
GALACTIX
RETRO
HOOK
COMANCHE
KOMIKS