O tym jak w 2022 zebrałem wszystkie numery CD-Action
Pismo CD-Action wychodzi od 1996 roku. Wtedy to grałem na Pegasusie i nie wiedziałem nawet o jego istnieniu. Za chwilę miałem PlayStation (i do wyboru drogie pismo PSM z płytą demo). Natomiast pececiarze mieli wtedy grube pismo z dwiema płytami CD – szczerze zazdrościłem im tych płyt. U nas (w PlayStation Magazyn) było tylko kilka gier demo, a na tamtych płytach był inny świat. Trzy lata później i ja miałem już PC, więc kupiłem swój pierwszy numer… Był to 57# z 2001 roku.
Gruby numer, ponad 200 stron, dwie płyty CD i cena mniejsza niż pismo konsolowe. Strasznie dziwna ta okładka – dlaczego ci bohaterowie są ledwo widoczni? Myślałem początkowo że to jakiś błąd w druku. 2001 rok to czasy kiedy nie miałem jeszcze Internetu, a takie płyty z CD-Action mi go zastępowały. Bo co można robić na nowym komputerze? Nawet wtedy było ciężko z pirackimi grami, bo nie znałem dużo osób z PC. Natomiast CD-Action to było okno na świat: zawartość płyt, kąciki tematyczne (Action Mag i jego „podkąciki”), demka, pełniaki, tapety i inne bonusy… to był dzisiejszy Internet.
Trafiłem chyba w najlepszy okres czasopisma: mieli wtedy ponad 200 stron, czasem nawet i 3 płyty… Było grubo. W zasadzie to przyznam, że CD-A kupowałem dla pełniaków, demówek, oraz kącików tematycznych na płycie. W tamtym czasie było tyle pism, a ja jako gówniarz żyjący z kieszonkowych nie mogłem sobie pozwolić na comiesięczny zakup wszystkich pism, a przecież zbierałem jeszcze Play’a, PSX Fana, PSX Extreme, Clicka… czasem i kupiłem jakiegoś Komputer Świata, czy inne „Gry”. Tak więc rocznie miałem kilka numerów.
Lata leciały, a ja pomału odchodziłem od grania PC (tak mi się wtedy wydawało). W 2009 miałem już laptopa, ale nie był to sprzęt do gier. Parę lat wcześniej miałem i Nintendo DS, czy PSP, czyli konsolki, których w piśmie nie było. Przestawałem więc zbierać CD-A. Ot, czasem kupiłem jakiś jubileuszowy numer, czy dla dobrej pełnej wersji (np. numer z pełniakiem BloodRayne, kupiłem, bo zachęciła mnie reklama w telewizji).
Większość osób kupowała pismo dla płyt CD, czy później DVD, natomiast samo pismo nie było złe, ale dla mnie nie miało takiego swojskiego klimatu jak PSX Extreme, gdzie każdy redaktor był dość charakterystyczny. W CD-Action podobało mi się to promowanie czytania książek, zachwalali Wiedźmina na sporo przed powstaniem Netflixa:) a potem co drugi na czacie.wp.pl to był Geralt. Redaktor Eld, poza tym że prowadził kącik muzyczny na płytce, to i często w recenzjach polecał metalowe kapele, może i dzięki niemu zwróciłem uwagę na Children of Bodom? Nie chcę tu wspominać znowu o płytce i tamtejszych kącikach, ale sam pisywałem do jednego o konsolach…
No dobra, minęło sporo lat, mamy 2013 rok, grudzień. Pewien użytkownik na forum „psxextreme”, ogłosił, że ma do oddania archiwalne numery pisma. I to za przysłowiowe piwo. Wziąłem. Okazało się że wśród tych numerów jest także pierwszy numer (jeszcze wtedy nie wiedziałem że za x lat będzie chodził po tysiąc złotych). Użytkownik napisał, że to nie oryginalny numer tylko kopia, że dali kiedyś gratisowo do któregoś numeru. I tak też myślałem, natomiast po latach zweryfikowałem u samego Smugglera (redaktora CD-A), że to oryginalny, pierwszy egzemplarz z 1996 roku, że żadnej kopii nie wypuszczali. Tak więc za jakieś 50 złotych stałem się posiadaczem kilku roczników i numeru 1/96.
Następny rok, warty odnotowania to 2017. Kiedy to w moim życiu zaszły poważne zmiany (zawodowe) i z ciepłej posadki, stałem się… bezrobotny. Chyba ten nadmiar czasu skłonił mnie do skatalogowania i skolekcjonowania pism i gier. I trwa to do dziś – kliknij. Jako że miałem większość numerów, postawiłem sobie za cel – zebrać równe 150 pierwszych numerów, do roku 2008. Nie było to trudne zajęcie, poza jednym numerem… Cały czas, od 2017 szukałem numeru 2/96. Codzienne szukanie na OLX, Allegro, nic. Cały czas dokompletowałem brakujące numery, poza tym jednym 2/96.
Skoro już miałem wszystkie numery 1996 – 2008 (poza wspomnianym 2/96), z nieznanych mi powodów, chciałem powiększyć kolekcję. Z ostatniego numeru 150, zrobił się #185 z 2010 roku z okładką Mortal Kombat. Ot, chciałem niby mieć w kolekcji ważne przejście pisma na konsole, czy po prostu mieć pisma do równego rocznika 2010. Więc w roku 2021 miałem całość (nie)równe 185 numerów.
2022, nowy rok – pojawiły się nowe pisma w kolekcji. Zacząłem zbierać Clicka, czy Top Secret jako reedycja od Retronics. Swoją drogą, polecam – firma Retronics wydaje ponownie stare pisma, tylko w nowym, ładniejszym wydaniu. Wracając do CD-A – udało się w końcu znaleźć ostatni brakujący numer! Tak, w kwietniu, 2022 roku, kupiłem swój egzemplarz na OLX i dałem za niego 333,40 zł (z przesyłką i jakąś tam opłatą). Sporo i naprawdę nie chcę o tym myśleć, bo czasem mam wrażenie, że to wydawanie i zbieranie pism, to jakaś choroba… syllogomania, czy jakoś tak.
Po tym jak już kupiłem numer 2/96 i miałem już całość 1996-2010, coś mnie podkusiło by zebrać WSZYSTKIE NUMERY CD-ACION! Zwłaszcza jak zobaczyłem na Allegro kompletne roczniki, zafoliowane! Także od czerwca do lipca 2022, zebrałem numery 186 – 332… prawie 150 numerów w dwa miesiące.
„Syllogomania (patologiczne zbieractwo) to zaburzenie psychiczne polegające na trudnościach w pozbywaniu się niepotrzebnych przedmiotów. Chory obsesyjnie gromadzi duże ilości bezwartościowych rzeczy, (…)” O cholera, mam nadzieję, że to zbieranie, to nie to nie jest jakaś choroba.
Teraz będzie trochę wyliczeń, ale sam chciałbym sprawdzić ile wydałem w te dwa miesiące na brakujące roczniki 2011-2022. Lecimy po kolei:
- rocznik 2011, 68,99 zł z wysyłką na Allegro Lokalnie, stan bdb
- rocznik 2012, 20 zł (w tym 5 zł dostawa) na OLX, stan bdb
- rocznik 2013, 58,50 zł (w tym dostawa i opłata serwisowa) na OLX, stan bdb
- rocznik 2014, 40,18 zł na Allegro, stan raczej dobry z tym, że gość miał także inne roczniki…
- rocznik 2015, 130,01 zł na Allegro, niby nówki w folii
- rocznik 2016, 125,01 zł na Allegro (taniej o 5 zł, bo użyłem kuponu), niby nówki w folii, w tym pismo RETRO#1
- rocznik 2017, 130,01 zł na Allegro, niby nówki w folii
- rocznik 2018, 130,01 zł na Allegro, niby nówki w folii
- rocznik 2019, 48,99 zł na Allegro u tego samego gościa, natomiast te numery są używane i to w stanie „średnim”
- rocznik 2020, 49,99 zł na Allegro, jak wyżej – chociaż tutaj stan chyba „dobry”
- rocznik 2021 tutaj w sumie: 75,97 zł, kupiłem od trzech osób: od stałego Allegrowicza rocznik 2021 bez trzech numerów, za 59,99 zł, jeden numer z wysyłką za 15,98 od jakiejś Allegrowiczki, oraz dwa numery od samego CD-A za 25,98 (tego ostatniego nie zsumuję tutaj, tylko w następnym roczniku)
- rocznik 2022, poza najnowszym numerem, który kupiłem w saloniku prasowym (za 34,50 zł), kupiłem na stronie sklep.cdaction.pl brakujące (trzy) numery z tego rocznika + dwa z poprzedniego i za całość z wysyłką wyszło 94,76 zł.
Czyli sumując wszystko, w ciągu tych dwóch miesięcy poszło… 1006,92 zł! A do tego brakujący numer (kupiony w kwietniu) za 333,40 zł = 1340,32 zł!!!
Przyznam, że kwota mnie zszokowała. Mógłbym za tę kwotę kupić jakąś konsole, czy tablet, cokolwiek, a ja wydałem na „gazetki”… Trochę żałuję, że zobaczyłem na Allegro „nówki” w folii z płytami. Nie chciałem, żeby ktoś mi je wykupił, więc szybko zamawiałem kolejne roczniki. Pisma były w folii, z płytami, numery seryjne nie były użyte – natomiast CD-Action w pewnym momencie miało stronę do aktywacji tych kodów, po czym strona została zamknięta, więc nici z tych pełniaków. Ale to nic, bo ja płyt i tak nie zbieram. Natomiast bodajże w 2016 roku, w środku folii było gratisowe pismo „Retro”. A coś mnie podkusiło przez chwilę by i skolekcjonować te pisma. Ostatecznie odpuszczam [czyżby? dopisek w 2024].
Tak, wpadłem w jakiś szał zakupowy, ale to otwieranie pisemek zafoliowanych sprawiło mi niemałą radość. Tylko, że miałem jakieś podejrzenia, że ktoś to delikatnie otwierał, przeglądał, po czym znowu wkładał do folii. Jeden numer miał małą plamę w środku, a przecież nie byłoby to możliwe gdyby było cały czas zafoliowane. Tak czy siak, stan dalej jest idealny, tzw. „mint”, nawet gazetki pachną, jakbym dopiero co wrócił z kiosku:) chociaż na 100% jestem pewny, że pisma były otwierane.
Można by powiedzieć, że wyczytałem info o nowym numerze Retro i nowym CD-Actionie i zachciałem mieć komplet. Zbieram już pismo PSX Extreme i wiem że są ciężkie czasy dla prasy (podwyżki cen papieru, inflacja), uznałem więc, że będę zbierał oba pisemka: CD-Action i PSX Extreme.
Mamy lipiec 2022, za chwilę pojadę po pojemniki na dokumenty i wstawię na regale brakujące numery CD-Action. Teraz kolej na… gazetkę Click. Ale mam nadzieję, że tylko do roku 2001… Mam taką nadzieję…
Ta gazetka Retro to tylko 3 numery, więc jak już masz dwa… 🙂
A co do CDAction to w 98 kupiłem jeden numer, jakoś mnie nie przyciągnęło. Później jeszcze skusiły mnie piersi Lary 🙂 na okładce jakiegoś numeru koło 2000 roku i gra Motorhead. Dla mnie to czasopismo zawsze było jakieś takie bezpłciowe. Wtedy lubiłem Świat Gier Komputerowych. A w 99 poznałem PSX Extreme i nic już nie było takie same. Jak porównać prasę PC z tamtych lat z tym co oferowały czasopisma konsolowe to normalnie niebo a ziemia. Te z pc to szaro bura nuda, recenzje jakichś krapów, a w konsolach same hiciory.
Chętnie bym przejrzał CDA z 96 tak z ciekawości, jakbyś kiedyś coś z tym zrobił (w sensie skan).
skany kiedyś sami zrobili i są na choniku, czy mam gdzieś na płytce. Retro dałem se spokój, za mało numerów wydali by to zbierać 🙂 sprzedałem pierwszy i drugi numer…
Graczu, ile są warte CDActiony z 1997 roku? muszę to jakoś wycenić, a nie wiem ile warte
Dokładnie nie wiem, ale masz dwie opcje: rozdzielić cały rocznik na 12 aukcji i każdy numer osobno np. po 79 zł… albo cały rocznik wystawić za sporo mniej np. 600 zł. Jak cena zaporowa to będzie długo leżało, a raczej jak ktoś szuka to pojedyncze numery, ale może skusić się na całość, jak cena będzie korzystniejsza niż kupując osobno 12 sztuk 🙂
Ok, dzięki. Tak trzeba będzie zrobić
Dobry wieczor . Poszukuje nr 14 i 16 Psx extreme . Może ktos z czytających chciałby sprzedać 🙂
Blacharskie gazetki nigdy mnie nie interesowały, poza Clickiem, kupowałem go przez kilka lat i fajnie mi się czytało. W sumie nie pamiętam czemu go zacząłem kupować, pewnie okładka mi się spodobała.